Hotel Chancletas to mały obóz surfingowy/hostel położony w najbardziej na północ wysuniętym odcinku wybrzeża Nikaragui. Większa część obozu jest dość prosta i oferuje wybór zakwaterowania, od prostego pokoju z kilkoma łóżkami rozłożonymi pod wentylatorem sufitowym po prywatny dom z 3 sypialniami i klimatyzacją. Najbliższym ośrodkiem towarzyskim jest małe miasteczko Chinadega, oddalone o 30 minut jazdy samochodem. Oprócz Chinadega okolica składa się głównie z tropikalnej bujności i pól uprawnych. Dość powiedzieć, że nie znajdziesz tu zbyt wiele scen imprezowych – jeśli tego właśnie szukasz, zalecamy rozważenie innej opcji. To miejsce lepiej nadaje się na surfingowe wakacje z bardzo małą liczbą zajęć dodatkowych.
Jednak to, czego brakuje temu obszarowi w luksusie i życiu nocnym, nadrabia charakterem i jakością fal. Jedno z najlepszych na świecie wakacji na plaży czeka tuż za progiem. Boom, jak to się nazywa, to odcinek plaży z czarnym piaskiem, który oferuje mnóstwo szczytów. Po prostu wybierz jedną, wiosłuj, a będziesz miał trudności z uniknięciem lufy. Boom jest tu główną atrakcją. Na obozie pracują najlepsi surferzy w regionie, co oznacza, że facet serwujący ci kolację w nocy będzie tym samym facetem, którego zobaczysz w składzie o świcie następnego ranka.
Podsumowując, pobyt tutaj jest idealny dla osób poszukujących niskobudżetowej, bezstresowej wycieczki z naciskiem na uzyskanie dobrych fal. Obudzisz się wcześnie, surfujesz cały dzień, jesz, pijesz, płuczesz i powtarzasz. Jeśli odnajdujesz piękno w prostocie, to miejsce jest dla Ciebie.